Nurdle, fusy i ubrania martwych Europejczyków (Wystawa w GSW)
Nowa wystawa czasowa w Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu w artystyczny sposób porusza ważny temat odpadów, nadprodukcji i społecznych nawyków. Wystawa stanowi doskonały przykład zaangażowania sztuki w kwestie społeczne, gospodarcze i polityczne współczesnego świata.
Temat wystawy
Specyficzny tytuł zdradza całość tematyczną wystawy, która niewątpliwie odnosi się do problemów, z którymi mierzymy się wszyscy, często nie zdając sobie z tego sprawy. Ekspozycja dotyka problemu odpadów i nadmiernego konsumpcjonizmu. To punkt wyjścia do postawienia pytań o nasze praktyki konsumenckie, pragnienia i o to, jak użytkujemy przedmioty.
– Jeszcze w latach 50. i 60., wiodącym modelem konsumenckim było to, by posiadaną rzecz użytkować do końca życia lub mieć łatwość jej naprawienia – mówi kurator wystawy Łukasz Kropiowski. – Dziś, w dobie plastiku, zostaliśmy zwyczajnie nauczeni jednorazowości, bo gigantyczne kampanie wpoiły nam, że ten model jest nowoczesny i pożądany.
Jednak ten model, zdecydowanie nie służy środowisku, a jego konsekwencje mają wymiar globalny i długoterminowy. Kwestie te wyjaśniają hasła składające się na tytuł ekspozycji.
Nurdle
To niewielkie plastikowe kulki – granulat używany przy produkcji przedmiotów z tworzyw sztucznych. Nazwane zostały najgorszym toksycznym odpadem. Produkowane są w ogromnej ilości, a każdy transport tego półfabrykatu to ładunek zawierający tryliony sztuk. W tytule nurdle odnoszą się do skali kryzysu odpadowego i bezprecedensowej nadprodukcji.
Fusy
Odsyłają do wszelkiego rodzaju nieczystości, które reprezentują to wszystko, co nieuchronnie się wokół nas zbiera, gromadzi i nawarstwia: kurz na meblach, „koty” w kątach, rupiecie w szufladach. To aspekt odpadów mniej globalny, a bardziej osobisty. Fusy odsyłają też do naszego domowego „kolekcjonerstwa” rzeczy, które trudno nam wyrzucić z powodów sentymentalnych.
Ubrania martwych Europejczyków
To potoczna nazwa, jaką w Ghanie i Tanzanii określają swój towar ludzie trudniący się sprzedażą używanej odzieży docierającej do Afryki z Europy. Wynika ona ze zdziwienia faktem, że ubrania w dobrym stanie są wyrzucane. Termin odsyła do zagadnienia hiperkonsumpcji, jej nawyków i standardów (szybka moda, zaplanowana żywotność towaru) oraz „toksycznego kolonializmu”, czyli przerzucania odpadów z krajów Globalnej Północy do biedniejszych rejonów świata.
Wystawa zbiorowa
Na wystawie zobaczymy prace: Mateusza Choróbskiego, Pawła Czekańskiego, Wojciecha Gilewicza, Jerzego Kosałki, Agnieszki Kurant, Diany Lelonek, Tomasza Mroza, Dominiki Olszowy, Anny Stiller i Weroniki Wysockiej.
– Do projektu zostało zaproszonych wielu artystów, a każdy z nich indywidualnie podchodzi do tematu, dzięki czemu wystawa jest różnorodna, a spojrzenie na to zagadnienie jest jak najszersze – wyjaśnia Łukasz Kropiowski. – Różnorodność przejawia się w formach i technikach – na wystawie zobaczymy instalacje wideo, rzeźby, obiekty plenerowe w fosie Galerii, projekcje filmowe i wideo performance – dodaje.
Ta różnorodność tworzy wielowymiarową ekspozycję, zachęcając mieszkańców do poznania ważnych treści, wyrażonych za pomocą sztuki współczesnej. A oprócz zagadnień związanych z nadprodukcją, w ramach wystawy pojawią się również odniesienia do alternatywnych praktyk, które promują odpowiedzialność środowiskową oraz troskę o drugiego człowieka. Między innymi odbędą się „wymianki”, czyli wydarzenia, podczas których będzie można wymienić ubrania w dobrym stanie z innymi użytkownikami, dając tym samym drugie życie niepotrzebnym przedmiotom, będąc w zgodzie z zasadami zero waste.
Nowe spojrzenie na stare nawyki
Wystawa Nurdle, fusy i ubrania martwych Europejczyków to nie tylko prezentacja sztuki, ale też zaproszenie do refleksji nad własnymi wyborami i odpowiedzialnością za świat, w którym żyjemy. To okazja, by zatrzymać się w biegu, spojrzeć krytycznie na codzienne nawyki i dostrzec ich konsekwencje – zarówno te lokalne jak i globalne. Galeria Sztuki Współczesnej zaprasza, by poprzez kontakt ze sztuką rozpocząć rozmowę o zmianie, która może zacząć się od prostego gestu, jakim jest świadomy wybór.
Opracowała Magdalena Starczewska
