Włoski klimat w sercu Opola

Na opolskim rynku pojawiło się nowe miejsce, które z pewnością podbije serca miłośników kuchni śródziemnomorskiej. Restauracja „u Włoskiego”, przenosi gości prosto do słonecznej Italii – i to nie tylko za sprawą jedzenia, ale też atmosfery.
Trattoria z duszą – marzenie szefa kuchni
Za sterami kuchni stoi Tomasz Borowiec – szef z wieloletnim doświadczeniem i ogromną pasją do włoskiej kuchni. Od początku miał jasną wizję: stworzyć lokal, który będzie przypominał małą, włoską trattorię. Miejsce, gdzie goście czują się jak u siebie, jedzą dobrze i bez pośpiechu, w otoczeniu prostoty, ciepła i serdeczności. Wnętrze „u Włoskiego” urzeka przytulnością – jest tu dużo zieleni i swobodny, włoski luz. Ściany zdobią kolorowe obrazy, a dekoracje stanowią głównie rośliny, które wprowadzają do lokalu nieco południowego klimatu. Co jakiś czas wieczorami pojawia się też muzyka na żywo, która jeszcze mocniej podkreśla wyjątkowy nastrój tego miejsca.
Pizza i makarony – dwa filary menu
Menu restauracji skupia się na dwóch filarach włoskiej kuchni: pizzy i makaronach. Pizze przygotowywane są w dwóch wersjach: „classica” – z cienkim, chrupiącym ciastem, oraz „napolitana” – o grubszym, puszystym brzegu i delikatnym, miękkim środku. Makaron to druga specjalność. W karcie znaleźć można klasyki jak spaghetti alla carbonara, penne all’arrabbiata, czy lasagne, ale również autorskie propozycje. Warto dodać, że makarony dostępne są także w wersji bezglutenowej, co sprawia, że „u Włoskiego” może być miejscem dla każdego – również dla osób z nietolerancją glutenu. Dania serwowane w restauracji przygotowywane są na bazie produktów najwyższej jakości i prosto z Włoch, co przekłada się na autentyczny smak i aromat potraw.
Miejsce, do którego chce się wracać
To idealna przestrzeń zarówno na szybki lunch, jak i długą kolację z przyjaciółmi przy kieliszku wina. Wystarczy przekroczyć próg przy Rynku 15A, by na chwilę przenieść się do serca Italii – gdzie jedzenie łączy ludzi, a każdy posiłek staje się małym świętem.
Opracowała: Małgorzata Bień
Zdjęcia: Marek Nobis