Spektakl "Mała mysz i słoń do pary" w OTLiA
Nie trzeba nikogo przekonywać, że małe jest piękne… i ważne! Ale co zrobić, kiedy to małe – w przypadku naszego spektaklu rezolutna, choć strasznie zakompleksiona Mysz – w ogóle nie chce wierzyć w tę mądrość!?
Z pewnością trzeba dać jej do pary Słonia – takiego, co nie odnalazłby się w składzie porcelany i regularnie niszczy zastawę swoich przyjaciół, żeby oboje – z bagażem lęków, przekonań na własny temat i niepewności – wyruszyli w podróż w poszukiwaniu siebie samych i prawdziwej przyjaźni. Wędrówka, a zwłaszcza powrót do domu, pozwala im odkryć, jak bardzo świat jest różnorodny, jak ich wielkie problemy, wydają się znikome, gdy skupią się bardziej na innych, niż tylko na sobie.
Czasem trzeba powędrować na skraj świata, do najgłębszej Głębi Lasu, żeby odkryć prawdę, która leżała tuż obok – tę najważniejszą, która drzemie w nas. Niezwykle mądry spektakl, stworzony w oparciu o dowcipny tekst Marty Guśniowskiej, pokazuje jak łatwo jest wpaść w pułapkę egoizmu i zamknąć się na głosy innych. To także wyważona i pełna refleksji rozmowa z dziećmi na temat tolerancji, pokazująca, że w przyjaźni nie ma lepszych i gorszych – wszyscy, w całej swojej specyfice, są sobie równi. Lalkowi, barwni bohaterowie, snują opowieść, która ma jeszcze jedną – ogromną zaletę, pokazuje wagę komunikacji, mówi o umiejętności słuchania, widzenia rzeczywistości i wyrażania emocji. Nie ma współcześnie nic cenniejszego, jak pozwolić dzieciom skupić się na emocjach i przez chwilę zanurzyć w bajkowym świecie, przez który przeprowadzą ich barwni, bardzo wrażliwi przewodnicy.
Małe wielkie sprawy, wielkich i małych zwierząt okazują się bardzo bliskiej naszej – ludzkiej codzienności. Jest to bowiem spektakl opowiadający o niezwykłej wadze samoakceptacji i mądrości płynącej z patrzenia dalej niż na czubek własnego nosa.